A więc Miśki moje kochane <3 To już niestety koniec mojego opowiadania ;-; Ale nie smućcie się ;) W najbliższym czasie zacznę pisać nowe opowiadanie ^.^ W każdym razie dziękuję wszystkim, którzy cierpliwie czekali i dotrwali do końca <3 Mam nadzieję, że was jakoś bardzo nie zawiodłam, także dziękuję Wam jeszcze raz za wasze wsparcie <3 Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten rozdział jak i cała historia <3 Jeszcze raz dziękuję <3 Kocham Was!! <3
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Punkt widzenia Jina
Usłyszałem głos i z prędkością światła odsunąłem się od Hobiego, Przed nami stał Yoongi, a po chwili reszta zespołu. Suga z szokowanego wyrazu twarz zmienił go w chytry uśmieszek, co źle znaczy.
-Uuu.. a co się tu wyprawia? Mamy was zostawić samych aż skończycie?- powiedział bezczelnie. Inni stali nie bardzo wiedząc o co chodzi.
-Uhh nic i..i nie -byłem całkiem czerwony.
Uciekłem do pokoju, bałem się tego, co się stało, dlaczego to zrobiłem. Zsunąłem się po ścianie i bezwładnie opadłem na podłogę. Starałem się uspokoić. Moje serce waliło mi jak szalone, nie rozumiałem, co się ze mną dzieje. Po kilku chwilach ktoś zapukał do drzwi, jednak nie miałem siły nawet odpowiedzieć. Ten ktoś sam się wprosił i przede mną ukazał się J-Hope :
-Hyung, co to było? Mógłbyś mi wyjaśnić proszę - klęknął i chwycił moje kolano, ale ja uciekłem jak poparzony.
-Zostaw mnie na razie proszę - szepnąłem i poszedłem do łóżka, chowając się pod kołdrę. Jestem najstarszy, a zachowuje się jak małe dziecko, chociaż nie potrafię się teraz zachować dorośle. Zrezygnowany J-Hope wyszedł z pokoju.
Chciałem mieć spokój, ale po 15 minutach oczywiście musiała mnie uraczyć inna osóbka o nazwie Jeon Jungkook. Usiadł na krawędzi mojego łóżka.
Chciałem mieć spokój, ale po 15 minutach oczywiście musiała mnie uraczyć inna osóbka o nazwie Jeon Jungkook. Usiadł na krawędzi mojego łóżka.
-Hyung.. wiem, że to trudne, ale musisz to zaakceptować. Mi też było trudno, ale jakoś teraz żyje i jestem szczęśliwy. Do tego wiesz, że miłość nie wybiera..
-Ale ja go nie kocham!! - krzyknąłem, gdy emocje wzięły górę. Akurat, jak to zwykle los mnie nienawidzi, w tym momencie w drzwiach stanął Hoseok z jedzeniem i herbata na tacy. Był uśmiechnięty, ale od razu jak mnie usłyszał jego uśmiech spadł, odłożył jedzenie na półce i wybiegł. Nie wiedziałem co robić, nie chciałem go zranić, chciałem biec, ale moje ciało nie współpracowało, zacząłem płakać i przytuliłem się do maknae.
Punkt widzenia J-Hopa
Nie mogłem w to uwierzyć. Głupia, pierdolona nadzieja! Wyszedłem z akademika i biegłem przed siebie. Łzy leciały po moich policzkach jak szalone. Zatrzymałem się dopiero w parku na jednej z ławek, dałem głowę w dłonie i załamałem się całkowicie. Jak na domiar złego zaczął padać deszcz.
Nie wiem, jak długo tam siedziałem, ale było już ciemno, gdy usłyszałem, że ktoś woła moje imię. Moim oczom ukazali się Jimin z Rap Monem. Młodszy przytulił mnie i sprawdził, czy wszystko okay, a starszy dzwonił przez telefon, że mnie znaleźli.
Nie wiem, jak długo tam siedziałem, ale było już ciemno, gdy usłyszałem, że ktoś woła moje imię. Moim oczom ukazali się Jimin z Rap Monem. Młodszy przytulił mnie i sprawdził, czy wszystko okay, a starszy dzwonił przez telefon, że mnie znaleźli.
-Hyung chodź, jesteś cały mokry i zmarznięty -Jimin próbował mnie chwycić i podnieść, ale stawiałem opór.
-Nie idę, zostaw mnie!- Niie chciałem jeszcze zobaczyć Jina, nie byłem gotowy na to. Jednak Jimin nie ustępował i z małą pomocą lidera, chwycił mnie w pasie i podniósł. Zacząłem się rzucać, lecz nie miałem szans. Skąd on ma tyle siły? Poddałem się i pozwoliłem się zanieść. Gdy wróciliśmy do akademika, przebrali mnie i otulili w koc. Dali mi też pyszne kakałko, jednak nadal byłem smutny i co jakiś czas płakałem. Wtedy z sypialni wyszedł Jin. Tez płakał, ale nawet mnie nie uraczył spojrzeniem. Czego mogłem się spodziewać, jestem obleśny.
Gdy wypiłem napój, zwlokłem się z kanapy i podreptałem do pokoju, zanurzyłem się w pościeli i okryłem dodatkowo kocem. Było mi bardzo zimno i myślę, że będę jutro chory, ale miałem to gdzieś. Mogłem spędzić tu resztę moich dni, czasami wychodzić tylko na koncerty, bo zbliżał się nasz comeback, a kocham występować przed naszymi fanami. Wtedy uświadomiłem sobie, że będę musiał widywać Jina, co dla mnie nie było zbyt dobre.
SeokJin podobał mi się już od dawna, ale wiedziałem, że jest hetero, więc starałem się pozbyć tego uczucia, ale niestety dzisiaj mnie pocałował. Już myślałem, że jednak coś z tego będzie, ale on złamał mi po prostu serce na kilkaset kawałków. Nie mogłem zasnąć całą noc. Ciągle obracałem się z boku na bok. Wstałem wcześnie rano. Czułem się fatalnie, na pewno miałem gorączkę. Po porannej toalecie ruszyłem do kuchni. Wyglądałem jak panda zombie z tymi podkrążonymi oczami i bladą twarzą. Oczywiście na moje nieszczęście był tam Jin.
SeokJin podobał mi się już od dawna, ale wiedziałem, że jest hetero, więc starałem się pozbyć tego uczucia, ale niestety dzisiaj mnie pocałował. Już myślałem, że jednak coś z tego będzie, ale on złamał mi po prostu serce na kilkaset kawałków. Nie mogłem zasnąć całą noc. Ciągle obracałem się z boku na bok. Wstałem wcześnie rano. Czułem się fatalnie, na pewno miałem gorączkę. Po porannej toalecie ruszyłem do kuchni. Wyglądałem jak panda zombie z tymi podkrążonymi oczami i bladą twarzą. Oczywiście na moje nieszczęście był tam Jin.
-Hej -mruknąłem z grzeczności
-Cześć -on o dziwo odpowiedział i nawet mówił więcej - słuchaj, to o wczoraj..
-Nic nie musisz się tłumaczyć, rozumie, że to przypadek, pomyłka. Wiem, że jesteś hetero i okay, zapomnijmy o tym po prostu.-przerwałem mu.
-Ale...
-Na prawdę nic nie musisz mówić - Znów mu przerwałem. Potem trwała już cisza. Zrobiłem sobie gorąca herbatkę z miodem, wziąłem jakieś leki i wróciłem do łóżeczka. Nie czułem się dobrze i planowałem cały dzień spędzić w mojej mięciutkiej pościeli, oglądając filmy albo pisząc piosenki.
Punkt widzenia Jina
Stałem w kuchni jak głupiec, nie wiedziałem co zrobić czy powiedzieć. Byłem rozdarty. Z jednej strony może coś czuję do Hoseoka, ale z drugiej nie chce zostać tym czymś, nie chce komuś wsadzać.. zaraz komuś.. laską to nie powinno być fuj, ale geje? Zaraz nie mają pochwy? To gdzie oni to?? Na te myśli aż się zarumieniłem.. Czy ja bym pozwolił komuś, by mi włożył, ale że jedyna dziura to.. o nie nie nie. Potrząsnąłem głową. Nie musiałem o tym myśleć. Byłem czerwony jak burak, ale o dziwo nie obrzydziło mnie to. Coś ze mną nie tak.
-Hej hyung, wszystko w porządku? - spytał się mnie Jimin, który wchodził do kuchni.
-Jak się to robi?- wystrzeliłem chwytając go za ramiona i nimi potrząsając. Młodszy chłopak był zdziwiony.
-Umm.. Ale co?- Spytał nie rozumiejąc.
-No seks.. ummm.. z chłopakiem - zawstydziłem się. Jimin był w szoku, ale po chwili na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-A więc co chcesz wiedzieć?
-Wszystko - powiedziałem, a chłopak pociągnął mnie do swojego pokoju i zamknął za nami drzwi. Ubrał okrągłe duże okulary i poprawił je na nosie, wyglądał, jak jakiś profesor, który właśnie zacznie wykład.
-Mój mały Jinek chce uprawiać seks? No nie wierzę... a więc jak to? Myślałeś już o pieprzeniu pięknego tyłeczka Hoseoka? - uśmiechnął się chytrze. Ja z każdym słowem byłem coraz bardziej dojrzewającym pomidorem.
-Umm... ale to raczej ja będę... no - Jimin patrzył na mnie z szeroko otwartymi oczami
-Aha.. - powiedział tylko i wziął głęboki wdech - to może tak.. zaczniemy od podstaw. No a więc znasz męski układ rozrodczy.. jak wiesz faceci nie mają cipki, więc wkłada się kutasa do jedynej dziury jaka jest- skrzywiłem się na jego tłumaczenie, już to odkryłem, w dodatku zaczął mi to rysować na kartce - a mówiąc w telegraficznym skrócie i języku naukowym w seksie gejowskim osoba dominującą wkłada swoje prącie do odbytu drugiej osoby. Nie jestem specjalista w byciu uległem, ale to boli, więc najlepiej najpierw rozciągnąć otwór palcami po kolei wkładając. Najpierw wsuwasz pierwszy, potem kolejny i tak dalej. Wystarczą trzy, możesz o to poprosić J_Hope, ale zanim spróbujecie seksu, włóż sobie palce i zobacz jak to jest - na samą myśl o takiej masturbacji się zarumieniłem - masz lubrykant, gdy jest poślizg jest lepiej. Na sucho boli jak cholera - dał mi butelkę, a ja teraz bałem się tego czy wytrzymam - a i pamiętaj bez uczucia to pieprzenie się. Z miłością to kochanie się - nie spodziewałem się tych słów po Jiminie. Patrzyłem na niego w szoku - No co? Też potrafię być romantykiem -Śmiał się z mojej reakcji.
-Umm.. dziękuję tyle mi wystarczy - powiedziałem zawstydzony i szybko opuściłem jego pokój. W tle jeszcze słyszałem krzyk Jimina:
-Jak coś to polecam się na przyszłość.
Był środek nocy, leżałem w łóżku i wszyscy już spali. Opuściłem powoli spodnie i bokserki, nasmarowałem palce lubrykantem i powoli wsunąłem jeden z oporem w swój otwór. Było to dosyć niewygodne i bolało, ale z czasem się przyzwyczajałem. Zacząłem nim powoli poruszać, gdy pomyślałem coś robię, byłem czerwony jak burak. Zaczęło to być przyjemne, a mój penis powoli twardniał. Jęczałem cicho, by nikogo nie zbudzić. O Boziu co by się stało, gdyby mnie tak zobaczyli, zakopałbym się chyba pod ziemie. Potrząsnąłem głową i wsadziłem drugi palec i w końcu trzeci. Już mnie w ogóle nie bolało. Jimin coś pomknął o jakimś "słodkim punkcie" chuj wie co to i gdzie to. Ale gdy przypadkiem go odkryłem, od razu go polubiłem i niestety nie utrzymałem jęku. Szybko zakryłem usta druga dłonią i zacząłem ciągle uderzać w ten punkt.
-Jin... - usłyszałem nagle chrapliwy głos i momentalnie zatrzymałem się, udając, że śpię. Proszę nie podchodź, proszę nie podchodź. I podszedł.
-Hyung co robisz? -Zapytał J-Hope stojąc przy mnie. No to mam przesrane.
-Umm.. Nic? Śpię?
-Hyung widzę to - wskazał palcem na wypłukłą cześć kołdry, gdzie wypiętrzał się mój penis. No to przekichane. Ale zawsze mogło być gorzej... I właśnie wtedy J-Hope ściągnął ze mnie pościel i zobaczył mnie.. półnagiego.. z erekcją... i co najgorsze.. z palcami w tyłku. Stał przez chwile w szoku, zapatrzony we mnie jak obrazek Czułem, że nawet moja szyja i uszy się palą z zawstydzenia. Szybko wysunąłem palce z cichym jękiem i zakryłem swoje miejsca intymne. Hobi dopiero po jakimś czasie się ogarnął.
-Pomóc? - spytał cicho, a ja nie wiedząc, co robić, skinąłem głową. On szybko ściągnął ze mnie koszulkę i rozebrał się cały, jego już lekko twardy członek przyciągnął moją uwagę.. Kurde co jest ze mną nie tak? Czemu się ślinie na widok czyjegoś penisa? Dobra kogo ja oszukuję, jestem gejem. Przyznałem sobie w myślach i zanim się spostrzegłem, J-Hope już na mnie leżał. Zrobiło mi się momentalnie gorąco, ale nie mogę w takiej chwili zemdleć, prawda? Jego prącie leżało na moi brzuchu. O mój Boże, nie mogę oddychać. To jest takie ahh. Dobra koniec zachwytu. Hobi pochylił się, by mnie pocałować. Już zamknąłem oczy, ale on nagle zaczął mówić.
-Hyung.. muszę wiedzieć na czym stoimy, nie chce być zabawką i chce wiedzieć, co do mnie czujesz - Ale mu się wzięło na uczucia gdy ja tu napalony i rozciągnięty leżę. Jeju, co się ze mną dzieje, to nie ja, Jin, niewinna kochająca i jak najbardziej hetero mama bangtanów. Myślałem jednak, co powiedział Hoseok i przez chwilę byłem cicho. Co ja czuję, czy on mi się podoba.. czy to zauroczenie czy może.. to coś więcej niż zwykłe podoba.
-Kocham Cię- powiedziałem po chwili patrząc mu w oczy. Tak, to to. On szybko pocałował mnie szepcząc ciche "tez Cie kocham". W moim sercu aż nabuzowało. całowaliśmy się namiętnie i dotykaliśmy się po całym ciele. Kilka razy kręciło mi się w głowie z tego natłoku uczuć. Po kilku minutach odsunęliśmy się zasapani. Dobrze, bo już powoli zaczynałem się dusić. Wtedy mi się coś przypomniało:
-A Ty nie byłeś chory?
-Tak, ale kilka Gripex'ów i jest ok - uśmiechnął się i zanim miałem czas się burzyć, zapytał - Hyung mogę?- wskazał na trzymany w dłoni lubrykant. Ja tylko skinąłem głową. On szybko nasmarował swojego dużego penisa. Zaraz, zaraz.. jak to ma się zmieścić niby?!?! Spojrzałem na niego przerażony. On się tylko pochylił i mnie pocałował.
-Spokojnie będę ostrożny - rozłożyłem dla niego szeroko nogi. Boże, jak jakaś dziwka, ale w sumie mogę być jego prywatną. Uśmiechnąłem się, ale gdy zaczął się we mnie wsuwać, mina mi zrzedła i zakręciło mi się w głowie. Bolało jak skurwysyn. J-Hope zaczął masować mojego członka i całować moje łzy. Nawet nie zauważyłem, że mi zaczęły płynąć. No tak.. najstarszy hyung, który chce dawać przykład, pozwala się pieprzyc i jeszcze ryczy, na prawdę wspaniały wzór do naśladowania. Hobi wreszcie wszedł cały i czekał trochę, aż się przyzwyczaję, chociaż było ciężko. Gdy dałem znać, zaczął się poruszać, a ja wbiłem mu paznokcie w plecy.
-Ahh Hoobi- jęknąłem cicho i przyciągnąłem go bliżej siebie. On sam tez cicho wzdychał i jęczał. Stopniowo zaczął przyśpieszać. Dał moją nogę na swoje ramię i zaczął bardzo mocno wchodzi. Nie mogłem już powstrzymać swoich jęków, a gdy uderzył w to coś we mnie krzyknąłem głośno i miałem mroczki przed oczami. Jęczałem jak pieprzona dziewica, co w sumie jest prawdą. Ale zaraz ja już nie jestem dziewicą, czy tam prawiczkiem, jeden chuj, straciłem moją cnotę, ale teraz to mnie mało obchodziło. Czułem, ze jestem blisko i że coraz mi słabiej. Hobi krzyczał na zmianę moje imię i hyung.
-SeokJin hyung- doszedł we mnie, a mi się zakręciło w głowie, po czym sam doszedł i w tym momencie zemdlałem.
Obudziłem się, gdy było jasno. Byłem czysty, miałem na sobie świeże bokserki i leżałem w nowej pościeli. Byłem sam w pokoju, ale słyszałem rozmowy i śmiech z zewnątrz. Powoli starałem się usiąść, ale mój tyłek tak zabolał, że od razu się położyłem. A więc już się nie dziwię czemu tak narzekają po seksie. Westchnąłem i po kilku chwilach głębokiej medytacji opracowałem nowy plan wstania. Przewróciłem się na brzuch i powoli zjechałem z łóżka, ustawiłem się na czworakach i podniosłem się ostrożnie. Gramoląc się, ubrałem i powoli, kuśtykając, ruszyłem do kuchni, gdzie wszyscy byli. Pewnie i tak już wiedzą, co się stało w nocy. Przyszedłem do nich powoli
-O witaj nasza śpiąca królewno - powiedział z chytrym uśmiechem Tae. Oho już się zapowiada męczarnia.
-Wiec.. Jak było? - spytał się Jimin.
-Nie wiem o co Ci chodzi - udawałem głupka, ale usiadłem wtedy na kolanach Hobiego delikatnie, seks jest genialny, ale potem to masakra. Następnym razem to ja będę na górze. Już sobie to wyobrażam, taki Hoseok jęczący pode mną i ja wkładający do jego różowej dziurki... Zarumieniłem się znowu, o Boziu czemu ja o tym myślę i to przy śniadaniu.
-Nie udawaj hyung, wszyscy was słyszeli - powiedział Jungkook, tulący się do Jimina
- A do tego dostaliśmy informacje, że zemdlałeś.. no nie wierzę.. w takim momencie - dodał Namjoon. Chciałem się zapaść gdzieś w jakąś jaskinie czy norę. Spojrzałem na J-Hope strzelając w niego różowymi laserami z moich oczu.
-Przepraszam kotku, ale spanikowałem i pobiegłem się ich spytać, co robić - powiedział w swojej obronie i mnie cmoknął w policzek. Ja tylko się mocno w niego wtuliłem:
-Głupek - burknąłem i lekko uderzyłem go w klatę. Wszyscy wydali z siebie dziwne dźwięki zachwytu i słodkości.
Wieczorem postanowiliśmy iść nad rzekę Han przy pięknie oświetlonym moście. Rap Monster nosił Minzy na barana. Maknae line grała w berka. Yoongi leżał na trawie i jednym okiem spał, a drugiem oglądał swojego chłopaka, który po chwili się na niego rzucił, tuląc mocno. Jimin i Kookie zaczęli się już całować, a ja siedziałem z moim kochankiem, trzymając się za rękę i opierając głowę na jego ramieniu. Byłem teraz szczęśliwy tak jak i reszta i mimo wszystkiego co przeszliśmy, myślę, że teraz już będzie tylko lepiej. Wrócimy do koncertów, do BTS, a także będziemy z naszymi ukochanymi. Czuję, że teraz, po tylu przejściach, na nowo zaczyna się nasza historia, lepsza historia.
KONIEC
Punkt widzenia Jina
Stałem w kuchni jak głupiec, nie wiedziałem co zrobić czy powiedzieć. Byłem rozdarty. Z jednej strony może coś czuję do Hoseoka, ale z drugiej nie chce zostać tym czymś, nie chce komuś wsadzać.. zaraz komuś.. laską to nie powinno być fuj, ale geje? Zaraz nie mają pochwy? To gdzie oni to?? Na te myśli aż się zarumieniłem.. Czy ja bym pozwolił komuś, by mi włożył, ale że jedyna dziura to.. o nie nie nie. Potrząsnąłem głową. Nie musiałem o tym myśleć. Byłem czerwony jak burak, ale o dziwo nie obrzydziło mnie to. Coś ze mną nie tak.
-Hej hyung, wszystko w porządku? - spytał się mnie Jimin, który wchodził do kuchni.
-Jak się to robi?- wystrzeliłem chwytając go za ramiona i nimi potrząsając. Młodszy chłopak był zdziwiony.
-Umm.. Ale co?- Spytał nie rozumiejąc.
-No seks.. ummm.. z chłopakiem - zawstydziłem się. Jimin był w szoku, ale po chwili na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-A więc co chcesz wiedzieć?
-Wszystko - powiedziałem, a chłopak pociągnął mnie do swojego pokoju i zamknął za nami drzwi. Ubrał okrągłe duże okulary i poprawił je na nosie, wyglądał, jak jakiś profesor, który właśnie zacznie wykład.
-Mój mały Jinek chce uprawiać seks? No nie wierzę... a więc jak to? Myślałeś już o pieprzeniu pięknego tyłeczka Hoseoka? - uśmiechnął się chytrze. Ja z każdym słowem byłem coraz bardziej dojrzewającym pomidorem.
-Umm... ale to raczej ja będę... no - Jimin patrzył na mnie z szeroko otwartymi oczami
-Aha.. - powiedział tylko i wziął głęboki wdech - to może tak.. zaczniemy od podstaw. No a więc znasz męski układ rozrodczy.. jak wiesz faceci nie mają cipki, więc wkłada się kutasa do jedynej dziury jaka jest- skrzywiłem się na jego tłumaczenie, już to odkryłem, w dodatku zaczął mi to rysować na kartce - a mówiąc w telegraficznym skrócie i języku naukowym w seksie gejowskim osoba dominującą wkłada swoje prącie do odbytu drugiej osoby. Nie jestem specjalista w byciu uległem, ale to boli, więc najlepiej najpierw rozciągnąć otwór palcami po kolei wkładając. Najpierw wsuwasz pierwszy, potem kolejny i tak dalej. Wystarczą trzy, możesz o to poprosić J_Hope, ale zanim spróbujecie seksu, włóż sobie palce i zobacz jak to jest - na samą myśl o takiej masturbacji się zarumieniłem - masz lubrykant, gdy jest poślizg jest lepiej. Na sucho boli jak cholera - dał mi butelkę, a ja teraz bałem się tego czy wytrzymam - a i pamiętaj bez uczucia to pieprzenie się. Z miłością to kochanie się - nie spodziewałem się tych słów po Jiminie. Patrzyłem na niego w szoku - No co? Też potrafię być romantykiem -Śmiał się z mojej reakcji.
-Umm.. dziękuję tyle mi wystarczy - powiedziałem zawstydzony i szybko opuściłem jego pokój. W tle jeszcze słyszałem krzyk Jimina:
-Jak coś to polecam się na przyszłość.
Był środek nocy, leżałem w łóżku i wszyscy już spali. Opuściłem powoli spodnie i bokserki, nasmarowałem palce lubrykantem i powoli wsunąłem jeden z oporem w swój otwór. Było to dosyć niewygodne i bolało, ale z czasem się przyzwyczajałem. Zacząłem nim powoli poruszać, gdy pomyślałem coś robię, byłem czerwony jak burak. Zaczęło to być przyjemne, a mój penis powoli twardniał. Jęczałem cicho, by nikogo nie zbudzić. O Boziu co by się stało, gdyby mnie tak zobaczyli, zakopałbym się chyba pod ziemie. Potrząsnąłem głową i wsadziłem drugi palec i w końcu trzeci. Już mnie w ogóle nie bolało. Jimin coś pomknął o jakimś "słodkim punkcie" chuj wie co to i gdzie to. Ale gdy przypadkiem go odkryłem, od razu go polubiłem i niestety nie utrzymałem jęku. Szybko zakryłem usta druga dłonią i zacząłem ciągle uderzać w ten punkt.
-Jin... - usłyszałem nagle chrapliwy głos i momentalnie zatrzymałem się, udając, że śpię. Proszę nie podchodź, proszę nie podchodź. I podszedł.
-Hyung co robisz? -Zapytał J-Hope stojąc przy mnie. No to mam przesrane.
-Umm.. Nic? Śpię?
-Hyung widzę to - wskazał palcem na wypłukłą cześć kołdry, gdzie wypiętrzał się mój penis. No to przekichane. Ale zawsze mogło być gorzej... I właśnie wtedy J-Hope ściągnął ze mnie pościel i zobaczył mnie.. półnagiego.. z erekcją... i co najgorsze.. z palcami w tyłku. Stał przez chwile w szoku, zapatrzony we mnie jak obrazek Czułem, że nawet moja szyja i uszy się palą z zawstydzenia. Szybko wysunąłem palce z cichym jękiem i zakryłem swoje miejsca intymne. Hobi dopiero po jakimś czasie się ogarnął.
-Pomóc? - spytał cicho, a ja nie wiedząc, co robić, skinąłem głową. On szybko ściągnął ze mnie koszulkę i rozebrał się cały, jego już lekko twardy członek przyciągnął moją uwagę.. Kurde co jest ze mną nie tak? Czemu się ślinie na widok czyjegoś penisa? Dobra kogo ja oszukuję, jestem gejem. Przyznałem sobie w myślach i zanim się spostrzegłem, J-Hope już na mnie leżał. Zrobiło mi się momentalnie gorąco, ale nie mogę w takiej chwili zemdleć, prawda? Jego prącie leżało na moi brzuchu. O mój Boże, nie mogę oddychać. To jest takie ahh. Dobra koniec zachwytu. Hobi pochylił się, by mnie pocałować. Już zamknąłem oczy, ale on nagle zaczął mówić.
-Hyung.. muszę wiedzieć na czym stoimy, nie chce być zabawką i chce wiedzieć, co do mnie czujesz - Ale mu się wzięło na uczucia gdy ja tu napalony i rozciągnięty leżę. Jeju, co się ze mną dzieje, to nie ja, Jin, niewinna kochająca i jak najbardziej hetero mama bangtanów. Myślałem jednak, co powiedział Hoseok i przez chwilę byłem cicho. Co ja czuję, czy on mi się podoba.. czy to zauroczenie czy może.. to coś więcej niż zwykłe podoba.
-Kocham Cię- powiedziałem po chwili patrząc mu w oczy. Tak, to to. On szybko pocałował mnie szepcząc ciche "tez Cie kocham". W moim sercu aż nabuzowało. całowaliśmy się namiętnie i dotykaliśmy się po całym ciele. Kilka razy kręciło mi się w głowie z tego natłoku uczuć. Po kilku minutach odsunęliśmy się zasapani. Dobrze, bo już powoli zaczynałem się dusić. Wtedy mi się coś przypomniało:
-A Ty nie byłeś chory?
-Tak, ale kilka Gripex'ów i jest ok - uśmiechnął się i zanim miałem czas się burzyć, zapytał - Hyung mogę?- wskazał na trzymany w dłoni lubrykant. Ja tylko skinąłem głową. On szybko nasmarował swojego dużego penisa. Zaraz, zaraz.. jak to ma się zmieścić niby?!?! Spojrzałem na niego przerażony. On się tylko pochylił i mnie pocałował.
-Spokojnie będę ostrożny - rozłożyłem dla niego szeroko nogi. Boże, jak jakaś dziwka, ale w sumie mogę być jego prywatną. Uśmiechnąłem się, ale gdy zaczął się we mnie wsuwać, mina mi zrzedła i zakręciło mi się w głowie. Bolało jak skurwysyn. J-Hope zaczął masować mojego członka i całować moje łzy. Nawet nie zauważyłem, że mi zaczęły płynąć. No tak.. najstarszy hyung, który chce dawać przykład, pozwala się pieprzyc i jeszcze ryczy, na prawdę wspaniały wzór do naśladowania. Hobi wreszcie wszedł cały i czekał trochę, aż się przyzwyczaję, chociaż było ciężko. Gdy dałem znać, zaczął się poruszać, a ja wbiłem mu paznokcie w plecy.
-Ahh Hoobi- jęknąłem cicho i przyciągnąłem go bliżej siebie. On sam tez cicho wzdychał i jęczał. Stopniowo zaczął przyśpieszać. Dał moją nogę na swoje ramię i zaczął bardzo mocno wchodzi. Nie mogłem już powstrzymać swoich jęków, a gdy uderzył w to coś we mnie krzyknąłem głośno i miałem mroczki przed oczami. Jęczałem jak pieprzona dziewica, co w sumie jest prawdą. Ale zaraz ja już nie jestem dziewicą, czy tam prawiczkiem, jeden chuj, straciłem moją cnotę, ale teraz to mnie mało obchodziło. Czułem, ze jestem blisko i że coraz mi słabiej. Hobi krzyczał na zmianę moje imię i hyung.
-SeokJin hyung- doszedł we mnie, a mi się zakręciło w głowie, po czym sam doszedł i w tym momencie zemdlałem.
Obudziłem się, gdy było jasno. Byłem czysty, miałem na sobie świeże bokserki i leżałem w nowej pościeli. Byłem sam w pokoju, ale słyszałem rozmowy i śmiech z zewnątrz. Powoli starałem się usiąść, ale mój tyłek tak zabolał, że od razu się położyłem. A więc już się nie dziwię czemu tak narzekają po seksie. Westchnąłem i po kilku chwilach głębokiej medytacji opracowałem nowy plan wstania. Przewróciłem się na brzuch i powoli zjechałem z łóżka, ustawiłem się na czworakach i podniosłem się ostrożnie. Gramoląc się, ubrałem i powoli, kuśtykając, ruszyłem do kuchni, gdzie wszyscy byli. Pewnie i tak już wiedzą, co się stało w nocy. Przyszedłem do nich powoli
-O witaj nasza śpiąca królewno - powiedział z chytrym uśmiechem Tae. Oho już się zapowiada męczarnia.
-Wiec.. Jak było? - spytał się Jimin.
-Nie wiem o co Ci chodzi - udawałem głupka, ale usiadłem wtedy na kolanach Hobiego delikatnie, seks jest genialny, ale potem to masakra. Następnym razem to ja będę na górze. Już sobie to wyobrażam, taki Hoseok jęczący pode mną i ja wkładający do jego różowej dziurki... Zarumieniłem się znowu, o Boziu czemu ja o tym myślę i to przy śniadaniu.
-Nie udawaj hyung, wszyscy was słyszeli - powiedział Jungkook, tulący się do Jimina
- A do tego dostaliśmy informacje, że zemdlałeś.. no nie wierzę.. w takim momencie - dodał Namjoon. Chciałem się zapaść gdzieś w jakąś jaskinie czy norę. Spojrzałem na J-Hope strzelając w niego różowymi laserami z moich oczu.
-Przepraszam kotku, ale spanikowałem i pobiegłem się ich spytać, co robić - powiedział w swojej obronie i mnie cmoknął w policzek. Ja tylko się mocno w niego wtuliłem:
-Głupek - burknąłem i lekko uderzyłem go w klatę. Wszyscy wydali z siebie dziwne dźwięki zachwytu i słodkości.
Wieczorem postanowiliśmy iść nad rzekę Han przy pięknie oświetlonym moście. Rap Monster nosił Minzy na barana. Maknae line grała w berka. Yoongi leżał na trawie i jednym okiem spał, a drugiem oglądał swojego chłopaka, który po chwili się na niego rzucił, tuląc mocno. Jimin i Kookie zaczęli się już całować, a ja siedziałem z moim kochankiem, trzymając się za rękę i opierając głowę na jego ramieniu. Byłem teraz szczęśliwy tak jak i reszta i mimo wszystkiego co przeszliśmy, myślę, że teraz już będzie tylko lepiej. Wrócimy do koncertów, do BTS, a także będziemy z naszymi ukochanymi. Czuję, że teraz, po tylu przejściach, na nowo zaczyna się nasza historia, lepsza historia.
KONIEC
BYŁAM CICHYM CZYTELNIKIEM.
OdpowiedzUsuńALE JAK TO "KONIEC"?!
nie, nie, nieee! Dawaj następne opowiadanie!
Bo zamorduję.
Hahah xdd jak zamordujesz to nie dostaniesz następnego opowiadania ;*
Usuńaj dont ker, chcę więcej! XDD
UsuńJejku no nie wiem co powiedziec szkoda, że to ostatni rozdział, ale na szczescie bedzie nowe opowiadanie❤ ten rozdzial byc ŚWIETNY,
OdpowiedzUsuńpoplakalam się ze śmiechu i wgl to było super. Dziękuję za to opowiadanie bo bylo meega, czekam na następne i życzę weny!! ❤❤
Dziękuję bardzo ❤
UsuńO i mam pytanie czy ty ten rozdział dodałaś 14 marca, czy tylko mi tak pisze?
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem wtedy mi się dodało, ale od razu usunęłam, a przed wczoraj to dodałam
UsuńZgadzam się z dziewczynami na górze- rozdział mega, aż łezka się w oku kręci, że ostatni. Z niecierpliwością czekam na kolejne opowiadanie. Życzę weny i pozdrawiam! ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak tam nowe opowiadanie? Już nie mogę się doczekać ❤❤
OdpowiedzUsuńW miarę się robi :3
Usuń#CichyCzytelnik
OdpowiedzUsuńNO ALE JAK TO KONIEC??
JA CHCE WIECEJ JINHOPE PLZ ;;;;;;;;
FF CUDO ALE W POCZTKOWYCH ROZDZIALACH "CB" STRASZNIE PSUŁO KLIMAT :/
OBY TAK DALEJ POZDRO ITD XD
Proszę zrób tego ciąg dalszy blagam zaczelam plakacz gdy przeczytalam koniec bo uswiadomilam ze dalej nic nie bedezie prosze zrob ciag dalszy blaaagam
OdpowiedzUsuń